czwartek, 30 października 2014

Rozdział 1

 I
* W odpowiadaniu występują wulgaryzmy i sceny +18, czytasz na własną odpowiedzialność.

3..2..1!!

- Mamy wakacje kochana! Dwa miesiące wolności, Bella rozumiesz to? - krzyczała do mnie moja przyjaciółka, poznajcie najbardziej powaloną osobę na świecie. Przed państwem Alison Cass.
- Tak, Ally rozumiem! - odkrzyknęłam ze śmiechem
Wybiegłyśmy z boiska uśmiechnięte od ucha do ucha, czując tą wolność.Nagle poczułam duże dłonie oplatające moją talię dookoła. Usłyszałam tylko ciche westchnięcie Ally zanim odwróciłam się przodem
do dobrze znanego mi chłopaka.
- Przepraszam pana, ale mam cudownego chłopaka i jak zobaczy kogoś innego obmacującego mnie
to nie będzie dobrze. - powiedziałam poważnie, ale mały uśmiech wkradł mi się na twarz.
- Bardzo panią przepraszam, ale może nic nie powiemy temu chłoptasiowi i razem uczcimy początek wakacji? - zapytał mężczyzna z uśmiechem na ustach
- Z wielką chęcią sir, ale mama nie.. - nie było dane mi dokończyć kolejnego zdania, gdy nagle poczułam usta chłopaka wpijające się w moje wargi.
- Zamknij się już, debilko - zaśmiał się chłopak przed pocałunek i zaraz po tym uśmiechnął się.
Oderwaliśmy się od siebie, po czym jeszcze raz pocałowałam Mike'a w usta i złapałam go za rękę.
- To co, zakochańce? Idziemy na pizzę, a wieczorem do klubu? - zapytała Alison
- Ally, mamy 15 lat, więc gdzie nas wpuszczą na imprezę?
- Pójdziecie ze mną do Malibu to na bank was wpuszczą. Pracuje tam mój przyjaciel, jeden telefon
i po sprawie. - powiedział szybko Mike
Obydwoje popatrzyli się na mnie oczekując odpowiedzi, jednak widząc moją minę od razu zaczęli mnie przekonywać.
- Oj no Bells, nie daj się prosić. Trzeba uczcić koniec budy, nie bądź sztywna. - zaczęła marudzić Ally
- Niech wam będzie. - odpowiedziałam przekonana
Jednak czułam się dziwnie, czułam że dzisiaj nie jest najlepszy czas na imprezowanie i coś się wydarzy. Wiedziałam, że to nie będzie dobra rzecz.

BELLA'S POV

Po zjedzeniu pizzy umówiłam się z Ally o 19 w moim domu, żeby uszykować się razem do klubu, a Mike przyjedzie po nas o 22. Gdy przyjaciółka już przyszła pobiegłyśmy do garderoby w poszukiwaniu najlepszych ubrań na tę okazję.
- Isabella?
Oj, coś się stało. Jak Alison mówi do mnie pełnym imieniem nie jest za dobrze.
- Co się stało Ally?
Pokazując mi fioletową sukienkę ledwo sięgającą za tyłek odetchnęłam z ulgą, że to nic poważnego.
- Musisz ją założyć Bella! Mike oszaleje, a do tego te czarne szpilki i będziesz wyglądała jak bogini!
Dokładnie o 22 usłyszałyśmy podjeżdżające auto pod mój dom. Zadzwonił dzwonek do drzwi, a Alison wybiegła z pokoju na dół, żeby Mike mógł wejść.

MIKE'S POV

To się dzisiaj zabawię z tą malutką Bellą. Dokładnie, miałem wyjebane na tą laskę, kochała mnie,
jak przykro że ja jej nie. Ile ona ma lat, żeby wiedzieć co to jest miłość?
Nie myślcie, że jestem bez uczuć, po prostu założyłem się z kumplem oto, że w ciągu miesiąca Isabella będzie moja.Nie chodziło o stosunek tylko o związek. Byłem uznawany na geja, więc musieli się przekonać na własnej skórze czy to tylko plotki. Miałem z nią wytrzymać 2 miesiące. Znowu zgadliście? Dwa miesiące mijają właśnie dziś! Miałem zamiar to zakończyć w klubie, miałem dosyć całej tej szopki. Nie, że nie było
mi dobrze z nią, ta suka ma dopiero 15 lat i pierdoli ciągle, że nie jest gotowa na seks, a jako facet mam swoje potrzeby i mam już dość tej dziewczyny.
Podjechałem pod dom małolaty, wychodząc z auta starałem się być jak najbardziej opanowany żeby
nie było po mnie widać nic, a nic że to dzisiaj młoda będzie wiedziała co to znaczy mieć złamane serce.
Zapukałem do drzwi, które otworzyła wkurwiająca przyjaciółka Belli. Po chwili rozmowy z nudną koleżanką usłyszeliśmy stukot obcasów. Podniosłem wzrok na szczyt schodów i szczęka odpadła mi na dół.
- O kurwa.. - zdołałem z siebie wydusić dwa słowa
Na schodach stała Bella ubrana w krótką, fioletową sukienkę, czarne obcasy, a włosy miała lekko podkręcone. Wyglądała jak bogini, aż musiałem przemyśleć czy na pewno chcę to kończyć.
Podszedłem do niej i złapałem ją w talii przyciągając do siebie. Położyła swoje małe dłonie na mojej klatce piersiowej, a po chwili zaczęliśmy namiętny pocałunek. Jak zwykle przerwała nam jej przyjaciółka,
więc złapałem dziewczynę za rękę i wyszliśmy z domu.
Zaparkowałem pod klubem i całą trójką weszliśmy do środka bez żadnych problemów.
- Alice? Możesz nas zostawić na chwilkę? Spotkamy się przy barze. - zwróciłem się do brunetki
Kiedy Ally odeszła, odwróciłem się do Belli.
- Isabella, posłuchaj mnie.. - zacząłem niepewnie widząc zdenerwowanie dziewczyny
- Poczekaj chwilkę. - przerwała mi
- Myślałam ostatnio o nas i widzę, że między nami nie ma tego uczucia, które towarzyszyło nam na początku naszego związku. Kocham Cię, więc bardzo ciężko mi to mówić, ale..
Nie kurwa, ona ze mną nie zerwie. Nigdy laska ze mną nie zrywa to ja zrywam z nimi, nikt mnie kurwa
tak nie upokorzy.
-... z nami koniec, przepraszam Mike. Bardzo mi przykro. - powiedziała cicho Bella
Nie wytrzymałem, ta suka nie będzie ze mną kończyć. To zawsze ja mam ostatnie słowo.
- Słucham, kurwa? Coś ty powiedziała, dziwko? - spojrzałem na nią z obrzydzeniem
- Mike, uspokój się. Nie to chciałeś mi powiedzieć? Przykro mi, ale nie uda się nam.
- Nie będziesz kurwa, ze mną kończyć szmato!

BELLA'S POV

Bałam się go, bałam się człowieka którego darzyłam najmocniejszym uczuciem. Gdy wybuchł, myślałam tylko o ucieczce i jak ja wrócę do domu.
- Słuchaj mnie, suko! To ja kończę z Tobą, a nie ty ze mną kurwo! - krzyczał ciągle Mike
Nagle poczułam napływające łzy do oczu i pieczenie na policzku.
O nie, kurwa, nie uderzył mnie. To tylko sen, powiedzcie, że to mi się śni!
- Nie chcę cię więcej widzieć ty mała suko! - krzyknął na mnie ostatni raz, po czym po prostu odszedł.
Jak to się mogło stać? Kochałam go, co się właśnie kurwa stało?

***
Pierwsze koty za płoty. Było ciężko i od razu przepraszam, że jest tak krótki, ale początki są zawsze najgorsze prawda? :)
Liczę na wasze opinie i tyle, nie będę się rozpisywać, bo i tak nikt tego nie czyta.
Mam nadzieję, że się podobało i ktoś tu będzie to czytał.
alex. xo

2 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie :) ciekawe kiedy Bella pozna Justina? Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi sie podoba �� początki zawsze są trudne i idee są podobne ale mam nadzieje ze jakoś super sie to rozwinie �� Jestem z tobą, dodaje do zakładek na telefonie i czekam na następny rozdział ��
    Ps. Mogłabyś włączyć komentarze anonimowe? ��

    OdpowiedzUsuń